Baleriny, czyli miękkie, obcisłe pantofelki na twardej podeszwie i śladowym obcasie – tak mniej więcej brzmi definicja balerinek czyli butów, które historycznie rzecz ujmując pochodzą od baletek używanych przez tancerzy uprawiających balet. Dziś dzięki modzie rozprzestrzeniły się i mają charakter globalny. Mamy tu przedstawiciela prawie balerinek, bo podeszwa jest miękka i nie mają wyodrębnionych obcasów.
Oryginalny, niepowtarzalny kolor zamszu przez producenta nazwany „chianti”. Piękny, głęboki fiolet bakłażanu lub czerwone wino -to dodatkowe określenia ich koloru używane przez Klientki w stacjonarnym butiku. Naturalna skóra zamszowa gdzieniegdzie wysadzana jest ciemnymi kryształkami Swarovskiego. Dzięki temu delikatnie mienią się one prawie w każdym świetle, od słonecznego do blasku świec. Są oryginalne i bardzo kobiece dzięki swojej prostocie.
Forma ergonomiczna dość szeroka, oznaczona przez producenta jako „H”, czyli drugi stopień szerokości w stosunku do średniej statystycznej. Krój cholewki dostatecznie głęboki co gwarantuje ,że dobrze trzyma stopy i stabilizuje je, a brak jakichkolwiek szwów pozwala sprostać potrzebom stóp wrażliwych. Na zdjęciach widać też jak producent zadbał o wrażliwe pięty u swoich Klientek. Zapiętki posiadają miękką „puchową” oczywiście skórzaną nakładkę zapobiegającą obcieraniu.
Wyjmowana żelowa wkładka zdecydowanie podnosi komfort użytkowania i tak już nieziemsko wygodnych balerin. Świetnie sprawdza się ona podczas pokonywania miejskich nierówności – mamy wówczas wrażenie niebywałego komfortu. Dzięki niej można też regulować tęgość, np wieczorem po całym dniu kiedy stopy zmieniają swoją objętość wyjmujemy wkładki, a nasze buty nadal pozostają wygodne.
Niewysoka 2 cm platforma w kolorze czarnym jest bardzo lekka i elastyczna, mamy wrażenie uginania się podczas chodu. Zelówki antypoślizgowe, delikatnie „pofalowane” dla lepszej przyczepności.

















Reviews
There are no reviews yet.